Przerażające rany

Wampiry są dzisiaj w modzie. Już nawet najmłodsze dziewczynki marzą o tym, by spotkać jedną z tych krwiożerczych bestii i dać się im ugryźć w blasku pełnego księżyca pośród zroszonej rosą polany. Dla niektórych to czyste samobójstwo, dla innych zaś szczyt romantyczności. Nosferatu dziś bowiem jakoś złagodnieli, są rozmowni, uczynni, światło słoneczne ich nie zabija i zakradają się w nocy do sypialni ukochanej tylko po to, aby popatrzeć jak śpi. Nawet krwi nie wysysają do końca, tylko lekko dziabną i posmakują. Wyjątkowo szarmanccy ci nieumarli.

Niestety, prawdziwego wampira zapewnić nie możemy, są towarem dosyć egzotycznym (duże opłaty celne, szczepionki itp.). Możecie jednak mimo wszystko pochwalić się przed znajomymi, że spotkaliście czarującego krwiopijce i oddaliście im swe szyje. Nasze niemal-autentyczne przerażające rany po ukąszeniu są proste w obsłudze i wyglądają tak realistycznie jak gra aktorska w sadze Zmierzch". Nałóż ranę na szyję, nadgarstek, może nawet kolano dla co bardziej odważnych. Świetny dodatek do kostiumu nie tylko na Halloween.

Niektórzy z Was pewnie myślą, że produkt ten jest przeznaczony bardziej dla kobiet. Bez obaw, żyjemy w epoce równouprawnienia, dla męskich mężczyzn mamy również ranę, która zamiast zazdrości koleżanek wzbudzi obrzydzenie wszystkich dookoła. Krwista szrama wygląda, co najmniej niezdrowo – wskazują na to wyraźnie białe robale i mały szkielet próbujący się wydostać z Twojego ciała (albo, co gorsza, starający się wejść do niego). Mały i przerażający dodatek dla chłopca, którego fascynują rzeczy obrzydliwe albo dla dorosłego, który chce się po prostu dobrze bawić.

• Przerażające rany (Wunde Maden, Wunde Vampirbiss)
• Łatwe do nałożenia dodatki do kostiumów. Montaż przy pomocy dołączonego kleju
• Dwa produkty: romantyczne ukąszenie wampira i przerażająca rana z larwami
• Elementy przebrania niekoniecznie tylko na Halloween.